- 20 dag masła (czyli 1 kostka),
- 1 szklanka brązowego cukru,
- 1/2 szklanki cukru białego,
- 2 łyżeczki cukru waniliowego,
- 2 jaja,
- 2 i 1/4 szklanki mąki,
- 1 łyżeczka sodu oczyszczonej,
- 1 łyżeczka soli,
- ok 40 dag kulek M&Ms.
Na początek ucieramy masło z cukrami wszelkiej maści. Następnie dodajemy jaja i nadal mieszamy. Gdy składniki się połączą wrzucamy pozostałe ingredienty (prócz kulek!) i miksujemy na, w miarę, jednolitą masę. Teraz czas na kulki - wrzucamy połowę z nich i mieszamy.
Włączamy piekarnik na 180 stopni, aby był nagrzany gdy przygotujemy ciastka.
Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i układamy kulki z ciasta wielkości orzecha włoskiego. Ciastowe kulki rozmieszczamy w dość sporych odległościach, gdyż każdą z nich spłaszczamy, a dodatkowo ciastka podczas pieczenia jeszcze nam podrosną.
Etap nakładania i spłaszczania ciastek był dla mnie najgorszym, gdyż ciasto to bardzo się lepi.
Do tak przygotowanych płaszczaków wciskamy pozostałe M&Msy. Uszykowane ciastka wkładamy do nagrzanego piekarnika na 10 minut.
Po wyjęciu musimy odczekać chwilę ze zdjęciem z balchy, gdyż muszą stwardnieć.
Studzimy na kratce.
Przepis pochodzi z jednego z blogów kulinarnych, ale adresu nie pamiętam. Gdy odnajdę - podam.
Podaję. :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz