Guacamole, to bardziej pasta niż sos, stworzona z owocu, który stanowił dla mnie smakową zagadkę. W moim typowo polskim domu, takich wynalazków nie jadano. Spróbowałam - z pewną taką nieśmiałością, ale... najgorszyzny nie ma i raczej wszystko idzie ku dobremu (tzn. możliwe, że się polubimy).
Składniki:
- 1 smaczliwka,
- 1 łyżka soku z cytryny,
- 1 ząbek czosnku (drobno posiekany i posolony),
- 1 łyżka cebuli (drobno pokrojonej),
- 1 łyżeczka sosu tabasco,
- sól .
Dodatki:
- wg uznania.
Smaczliwkę - czyli po inszemu awokado, rozgniatamy widelcem z sokiem z cytryny i czosnkiem. Dodajemy pozostałe składniki i wszystko dokładnie mieszamy.
Do tak powstałej pasty - bazy, dołączamy dodatki jakie tylko przyjdą nam do głowy i o których myślimy, że nie popsują smaku. Najczęściej dodawana jest posiekana papryczka chili, kolendra, oliwa z oliwek lub pomidor.
Guacamole bardzo dobrze sprawdza się w połączeniu z chipsami z tortilli.
Przepis - wiadomo skąd :-)
piątek, 12 września 2008
czwartek, 11 września 2008
Chipsy z tortilli
Na początek coś na rozruch - banalnie proste do przygotowania chipsy, które podane np. z guacamole smakują wyśmienicie. Przepis pochodzi oczywiście z mojej ulubionej strony.
Składniki:
- placki tortilli,
- oliwa z oliwek,
- sól morska.
Tortille kroimy w trójkąty. Każdy trójkąt skrapiamy oliwą i posypujemy solą. Wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na ok. 4-5 minut. Jeśli jedne z chipsów rumienią się szybciej niż pozostałe - zmieniamy ich położenie.
Składniki:
- placki tortilli,
- oliwa z oliwek,
- sól morska.
Tortille kroimy w trójkąty. Każdy trójkąt skrapiamy oliwą i posypujemy solą. Wkładamy do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na ok. 4-5 minut. Jeśli jedne z chipsów rumienią się szybciej niż pozostałe - zmieniamy ich położenie.
Etykiety:
Przegryzki
poniedziałek, 8 września 2008
Początki
Od kilku tygodni buszuję po stronach kulinarnych, naszych dzielnych polskich kucharek. I nagle pytanie - A ja tak mogę? I nagle odpowiedź - A dlaczego nie?
Więc podnoszę rękawicę i zaczynam.
Nie ukrywam - inspiracją (nie lubię tego słowa...) jest dla mnie strona "Kwestia Smaku", której szczerze zazdroszczę, a która będę próbowała gonić :-)
Więc podnoszę rękawicę i zaczynam.
Nie ukrywam - inspiracją (nie lubię tego słowa...) jest dla mnie strona "Kwestia Smaku", której szczerze zazdroszczę, a która będę próbowała gonić :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)